sobota, 27 stycznia 2018

Kredziarz - C.J.Tudor - Przedpremierowo!



Premiera - 28 luty 2018 !

Foto - Karolina Hajdysz
Od pierwszej chwili byłam zaintrygowana tą

książką - miała specyficzny klimat, który kusił

by wyciągnąć ręce po zrecenzowanie tej

pozycji. Szczęśliwie stałam się jedną z nich!

Tak więc korzystając z okazji chciałam

serdecznie podziękować wydawnictwu za

zaufanie i książkę, przez którą już dzisiejszej

nocy miałam swój pierwszy kredowy koszmar!

Co mnie ujęło? autorka miała naprawdę

świetny pomysł na stopniowanie napięcia w tej

historii i efektowną śmierć. Thrillery

psychologiczne mają w sobie coś

tajemniczego, niepokojącego i sprawiającego, że zaczynam się bać. Tak, jestem tchórzem, ale za nic

w świecie nie zrezygnuję z tego dreszczyku który u mnie powodują. Niby zwykła, prosta i nie

rzucająca się w oczy rzecz, którą większość z nas bawiła się w dzieciństwie - kreda, w

tym wypadku używana jest przez bohaterów do przesyłania krótkich, obrazkowych informacji.

Jednak używa jej ktoś jeszcze... .

Cała powieść dzieli się na wspomnienia Edda z roku 1986, gdy jako 12-latkowie wraz z kumplami

szukali różnych wrażeń szalejąc na rowerach po okolicach i czasy współczesne, w których Edd jest

samotnym, nieco zbzikowanym ponad 40-letnim kawalerem. Przeszłość nawiedza go w koszmarach,

nie daje o sobie zapomnieć, a nawet skłania do rozwikłania wszystkich niejasności sprzed lat od

chwili gdy chłopcy znaleźli swoje pierwsze zwłoki. Po tych wszystkich latach każdy z mężczyzn

ponownie dostaje wiadomość od Kredziarza... . 

Traumatyczna przeszłość powraca, ludzie zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach... .

Po prostu ciarki przechodzą! I najważniejsze pytanie - kto jest mordercą? dlaczego to robi? kilka razy

w trakcie czytania zmieniałam zdanie i podejrzanego, tak więc rzucam wam wyzwanie :). Jeśli

chcecie rozwikłać te zagadkę to nie pozostaje wam nic innego jak sięgnąć po książkę i rozpocząć

swoje własne śledztwo!




" Dorosłość jest zwykłą iluzją. Jeśli się nad tym zastanowić, to nikt z nas tak naprawdę nie

dorasta. Po prostu robimy się wyżsi i bardziej włochaci. Czasem się dziwię, że moje

państwo pozwoliło mi prowadzić samochód i że nikt mnie nie bije po rękach za picie

alkoholu w pubie. "


2 komentarze:

  1. Jestem ciekawa tej książki. Czekam na nią od wydawcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, w takim razie poczekam, bo ciekawią mnie opinie innych :)

      Usuń