sobota, 30 czerwca 2018

Historia żaglowców - Franco Giorgetti



Dziś pokażę Wam książkę, która błyskawicznie zajęła najważniejsze miejsce w moim serduchu ... kocham w życiu trzy pasje - fotografię, książki i .... Żaglowce! Gdy jedenaście lat temu po raz pierwszy stanęłam oko w oko z tymi cudami techniki nie zdawałam sobie sprawy jak wielka miłość może nas połączyć. Majestatyczne, eleganckie....te małe i te ogromne....polskie i zagraniczne, to bez znaczenia! Zakochałam się w nich wszystkich bez wyjątku.

A oto i moje "maleństwo" :











Wydawnictwo Carta Blanca wykonała kawał mega roboty .... duży format, masa kolorowych zdjęć, opisy, ciekawostki - 320 stron pięknie wydanej perełki ❤️❤️❤️❤️

Poniżej zamieszczam kilka linków do moich zdjęć - serdecznie zapraszam do ich obejrzenia! Będzie mi bardzo miło Was gościć :). To tylko kilka z nich ... ale wszystkie są widoczne na moim fanpege'u fotograficznym - Karolina Hajdysz - Fotografia 




Polecam!



Dla dzieci - Uwielbiam!




W dzisiejszym poście chciałam pokazać Wam i polecić z całego serducha dwie wyjątkowe pozycje dla Waszych najmłodszych milusińskich. Powiem szczerze, że jako zdecydowanie dorosła osoba całkowicie zakochałam się w nich od pierwszego spojrzenia! Może z Wami będzie tak samo?


"Trzymaj mnie mocno" - Jane Chapman *****

"Trzymaj mnie mocno" to przepięknie wydana książeczka w większym formacie dla każdej pociechy ( wiek docelowych czytelników określony przez wydawcę to +1 ). Bajecznie kolorowa, z całą masą cudownych ilustracji - uwielbiam ją! To króciutka, bardzo mądra historyjka o przyjaźni, miłości, życiu w społeczeństwie i bezpieczeństwie. Malutka wydra Miki spędza całe dnie ze swoją Mamą, jednak pewnego dnia zostaje sama w czasie gdy ona poluje. Poznaje drugą wydrę o imieniu Amak i zaprzyjaźnia się z nim dzięki czemu oczekiwanie na powrót Matki staje się przyjemniejszy.
Twarda okładka, duża czcionka - idealna na początek jak i nieco starszych dzieci, które np wybierają się do przedszkola.
















"Proszę mnie przytulić" - P.Wechterowicz / E.Dziubak *****



Z egzemplarza na egzemplarz mam coraz większą słabość do dziecięcych książek ... ♥️. Są tak fantastyczne, że sama z ogromną przyjemnością cofnęłabym się w czasie by znów mieć te 5 lat i móc na nowo przeżywać każdą z tych bajek.
Ale wracając do tematu - a Wy? lubicie się przytulać? Czy w ogóle jest możliwe by ktoś tego nie lubił? Czujemy wtedy przyjemne ciepło, bezpieczeństwo, miłość, która skłania też do refleksji i poprawia humor każdemu i w każdej sytuacji!a Same pozytywy! Złoty środek na każde zło ♥️. Dlatego polecam książkę każdemu i zalecam przytulaski jako codzienną tradycję ♥️. Piękne ilustracje, ciepła i przyjemna opowieść....mimo mojego wieku zostałam całkiem oczarowana i wiem, że sięgnę także po inne tytuły autorów.

Wspólny spacer Taty Misia z synkiem staje się niezapomnianą przygodą. Taki mały, prosty gest, który potrafi działać cuda. Po drodze przytulają każdego kogo spotkają. Nie wierzycie? Musicie się zatem przekonać o tym na własnej skórze.















Mgły Toskanii - Natasza Socha







Lena od paru lat żyje w szczęśliwym i stabilnym związku z Igorem, zakochanym w niej fotografem. Jej praca jest dla niej jednocześnie wielką pasją i miłością. Jako konserwator dzieł sztuki odtwarza uszkodzone zębem czasu i nie tylko historyczne perełki. Kiedy otrzymuje zlecenie we włoskiej Toskanii nie zastanawia się ani chwili i jeszcze przed ustalonym terminem zjawia się w Sienie. Z powodu pewnych zdarzeń losowych i braku dachu nad głową kontaktuje się z Ianem który jak się później okazuje jest ojcem Igora.

Może to wina okoliczności zamieszkania w Toskanii i podatności na jej piękno, a może lęk przed przyszłością sprawił, że dziewczyna wplątuje się w układ z ojcem Igora. W dodatku nie potrafi podjąć żadnej konkretnej decyzji co z tym wszystkim zrobić, kogo wybrać...

Co najbardziej mnie zafascynowało? Właściwie to sama Toskania i Wenecja! Od zawsze marzyłam o tym by spędzić tam choćby kilka dni...bez żadnego planu kluczyć po tych wszystkich alejkach i czuć całą sobą te magiczne miejsca. Przyglądać się ludziom, chłonąć wszystkimi zmysłami ten niezwykły klimat jakże odmienny niż polski. My Polacy od zawsze się wszędzie spieszymy...a Włosi? Cóż, to całkowicie odwrotna egzystencja jakże bardziej niezwykła i cudowna. Życie bez pośpiechu to szczyt marzeń.

Jeśli jednak chodzi o całą resztę, to nie potrafię jakoś ze zbytnim entuzjazmem przeżywać tej historii. Oczywiście jest bardzo życiowa i realistyczna, jednak znacznie odbiega od stylu życia jakie sama prowadzę. 

Mimo wszystko książka jest bardzo przyjemna w odbiorze i czyta się ją błyskawicznie. Myślę że fanki wszelkich powieści obyczajowych będą zadowolone, choć możliwe że nie raz, nie dwa na głos skomentują niektóre wydarzenia ;).
Na okładce książki zamieszczono trafne pytanie - Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? Ale nie odpowiem na nie - po prostu zostawię Was z nim sam na sam.




PREMIERA - 4 lipiec 2018
320 stron





sobota, 16 czerwca 2018

Obsesja - tom 2 - Saga Braci Steele - Helen Hardt







Nadszedł czas na drugi tom historii o seksownym Talonie Steelu i Pani prokurator Jade Roberts. Ostatnim motywem z pierwszego tomu pt "Pożądanie" był płonący feniks, który zwiastował poważne niebezpieczeństwo. Ten tom wyjaśnia coraz więcej niejasności z przeszłości rodziny Steelów jak i traumatycznych wydarzeń, które miały miejsce gdy Tal miał dziesięć lat. Jade potrafi ukoić jego ból, gniew i obsesję, ale on uważa, że nie jest jej wart ... że ona nie jest przy nim bezpieczna. Jednak miłość kiełkuje bez względu na to co oboje myślą i czego chcą. Z resztą fizyczna chemia pomiędzy nimi jest tak intensywna, że wszystko inne przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Mężczyzna mimo początkowych oporów podejmuje chęć walki o szczęśliwe życie w przyszłości u boku Jade i własny spokój. W koszmarach Talona pojawia się coraz więcej detali, co pobudza i skłania do działania i poszukiwań tych drani z przeszłości. Tymczasem ona otrzymuje zadanie od szefa biura by znaleźć jakiś haczyk na Steelów, który pomógłby obalić ich idealny w oczach mieszkańców obraz. 

Podobało mi się! A zwłaszcza koniec ... poczułam się jakbym oglądała jeden z wciągających telewizyjnych tasiemców. Po raz kolejny ucięto historię w mocnym momencie, który spowodował u mnie gęsią skórkę. Taka mała bomba... Wkręciłam się i jestem strasznie ciekawa co będzie dalej i jak to wszystko się zakończy (choć po części się domyślam ;) ).


Wydawnictwo Edipresse
286 stron
PREMIERA - 20.06.2018
Dla zainteresowanych oto link do recenzji pierwszego tomu Sagi:





Ferma blond - Piotr Adamczyk







Nigdy nie przepadałam za książkami o tematyce historycznej, stąd moja szczera obawa o "Fermę blond", ale odetchnęłam z ulgą już po kilkunastu pierwszych stronach! Ta powieść naprawdę wciąga, intryguje i w dużej mierze bulwersuje. Głównym motywem jest tytułowa placówka Lebensbornu, która początkowo przyjmowała kobiety ciężarne, by zwielokrotnić idealnych, tworzonych pod linijką obywateli Trzeciej Rzeszy. To co jednak działo się później i praktyki jakie stosowano ... to przechodzi ludzkie pojęcie ... jestem wstrząśnięta, ponieważ części z opisanych "ciekawostek" nawet nie byłam świadoma. Jak można nazywać się człowiekiem tworząc tak wielkie zło i szerząc śmierć? W imię czego? Bo raczej nie wyższego dobra... .

Postać Zieglera ... aż gęsia skórka przechodzi jak ten "osobnik" zgrabnie wykorzystywał dziewczęta, swoją pozycję i znajomości dla własnych niecnych celów. Jedną z nich była Charlotte ... niepełnoletnia, naiwna i nieświadoma niczego córka znanego antykwariusza. Właściwie czytając nie mogłam uwierzyć w to jak niewielką wiedzę mogły mieć w tamtych czasach młode dziewczęta... . Idealnie skrojony mundur, błyszczące oficerki ... czy to naprawdę był dla nich wzór idealnego mężczyzny? Z całej powieści największą sympatią darzę Christiana ... mimo początkowych potknięć przeszedł największą metamorfozę ... zobaczył zło w najczystszej postaci i zapragnął zmian. Postawił się systemowi i skrzywionym wartościom ... postanowił rozpocząć nowe życie u boku odzyskanej ukochanej.

Achh ... "Ferma blond" to świetna podstawa do wielu rozmów i książka, którą absolutnie polecam każdemu!



Wydawnictwo Agora
23 maja 2018
536 stron






niedziela, 10 czerwca 2018

Kampania Le Petit Marseillais - Rozświetlający rytuał



" ŚWIAT POŁUDNIA I PROWANSJI

Kraina zapachów, kraina barw, kraina nowoczesności i ponadczasowych wartości, kraina harmonii i radości życia...

Gdy poczujesz zapachy Le Petit Marseillais, natychmiast znajdziesz się w Prowansji. Wystarczy, że zamkniesz oczy, by przenieść się na łono natury, znaleźć się wśród sadów, na lawendowym polu, w sosnowym lesie, w cytrusowym gaju lub ogrodzie warzywnym.

Le Petit Marseillais zabierze Cię w spokojną podróż dzięki składnikom oraz przepisom ze środziemnomorskiego Południa. To podróż śladami zapachów, najlepszych dobrodziejstw natury, emocji i „prostych przyjemności Południa”.

Otwórz oczy i w świetle prowansalskiego słońca odkryj szczególną moc niezwykłej palety barw. Le Petit Marseillais od początku stara się rozwiązać tajemnicę magicznego związku między „składnikami, zapachami, barwami i zawartością”.

Le Petit Marseillais jest esencją wartości Południa i obszaru Morza Śródziemnego (naturalności, autentyczności, bliskości i radości życia).

Poznaj naturę Południa z Le Petit Marseillais. "


Czy są lepsze argumenty, które sprawiłyby, że bez kiwnięcia palcem skusiłabym się na produkty Le Petit Marseillais? Zdecydowanie nie ... oczywiście paczka ambasadorska znacznie to ułatwia, ale teraz już wiem, że każdy produkt jaki tylko znajdzie się moich łapkach spełnia moje oczekiwania, które są niestety dość wysokie... .
Jak już dawniej wspomniałam jestem alergikiem ... byle drobiazg powoduje zaczerwienienia, swędzenie skóry itp.  Ale nie te! Sprawdziłam każdy z nich wielokrotnie i tego jestem pewna. Są bezpieczne dla skóry.

A oto i paczucha w dniu odbioru - po raz kolejny towarzyszyły tej chwili spore emocje i podekscytowanie. Chwilami zastanawiam się czy ja naprawdę mam tyle lat ile widzę na własnym dowodzie osobistym? Niemożliwe... . Wyrośnięte dziecko - to prędzej hihihi.


Wewnątrz znalazłam list do Ambasadorki, oraz katalog produktów



i TADAAAAAAAAM taką zawartość ❤️❤️❤️



- Pielęgnujący olejek do mycia - bajeczne połączenie olejku morelowego i olejku z płatków róż - mój nr 1 ❤️❤️❤️ przepadłam całkowicie! Przecudowny zapach, intensywnie się pieni i pozostawia zapach i gładkość skóry na dłużej 💛

- Nawilżająco rozświetlające mleczko do ciała - olejek morelowy, biała lilia i masa perłowa. Ma delikatny zapach, bardzo ładnie się wchłania i w dodatku te błyszczące drobinki ... skóra nabiera zdrowego i dobrze nawilżonego wyglądu

- Pielęgnujący dezodorant - olejek morelowy i olejek z szałwi - nie jestem wielką fanką tej formy antyperspirantu, ale postanowiłam spróbować. Myślę że to dobry i godny polecenia produkt. Niestety nie potrafię jasno określić jak długo się utrzymuje na ciele, bo uważam, że to wszystko kwestia indywidualna. Ponadto intensywna fizycznie praca na trzy zmiany także jest barierą, której ciężko dotrzymać kroku. Lekka forma, pudrowy, przyjemny zapach - dobrze sprawdzi się w czasie cieplejszych dni, pomoże utrzymać świeżość na skórze.

- Próbki produktu dla znajomych krejzolek, które z przyjemnością ze mną testują produkty LE Petit Marseillais







Kolejna paczka i kolejny strzał w dziesiątkę! To jedyna możliwa opinia jaką mogę oferować ... podczas kampanii otrzymałam także niezwykle pozytywną wiadomość od znajomej mieszkającej akurat we Francji. Firma i produkty godne zaufania, używane na co dzień, spełniające wszelkie możliwe normy i oczekiwania klientek.
A jak wyrażały się Panie, które razem ze mną testowały mleczko nawilżające? Nie zaskoczę nikogo, bo tak naprawdę każda z nich była zadowolona! Co prawda dwukrotne użycie produktu nie potrafi zdziałać cudów, ale Panie zostały skutecznie skuszone i myślę, że ich kosmetyczki wkrótce zapełnią się produktami LPM ❤️

Ślicznie dziękuję LePetit Marseillais 
#lepetitmarseillais #ambasadorkalpm #rozświetlającyrytuał

❤️❤️❤️❤️❤️

Bracia Slater - Dominic - L.A.Casey







Ahh Ci niegrzeczni i piekielnie seksowni faceci...potrafią naprawdę mocno zamieszać w kobiecych główkach (i nie tylko w nich)...! A to pierwszy z nich, Dominic. Właściwie to już teraz rozumiem skąd te całe zamieszanie braćmi Slater ... to kipiący testosteronem samiec, w dodatku zwielokrotniony licznym rodzeństwem!! I jak tu się bronić? Bronagh to pierwsza kobieta, której charakter, postawa i piekielnie ostry język stał się prawdziwym wyzwaniem dla młodego Slatera. Dziewczyna chcąc nie chcąc stała się celem, który musi zostać zdobyty za wszelką cenę. "Dominic zdobywa to czego pragnie".... i dba o to ze wszystkich sił (o czym przekonają się co po niektórzy w trakcie lektury). Będzie krew, cała masa siniaków, niezłe słownictwo i to co najważniejsze, czyli szczypta romantyzmu, namiętności, oraz rodzina i wciągający wątek z końca historii.


"- Wiecie, o co w tym chodzi - zaczęłam. - Jeśli lubicie rude, macie ustawiać się w kolejce do Destiny. A jeśli chcecie dostać w ryj, to proszę do mnie, już ja się wami zajmę. "

Wydawnictwo Kobiece
Wydana 5 października 2017
488 stron



Egomaniac - Vi Keeland







Jeeeezu....nie da się przejść obojętnie koło takiego ciała .... ehh. To najsilniejszy haczyk na większość czytelniczek ... Zwłaszcza gdy te ciało ma tak wielkie....ego. 

Prawnik od rozwodów i terapeutka małżeńska...to naprawdę bardzo obiecujący pomysł na seksowną opowieść. On jest pewnym siebie pesymistą, ona romantyczną optymistką. Każde z nich ma własną przeszłość, z którą muszą sobie poradzić. Zupełnie przypadkiem stają się zgraną drużyną. Ktoś kiedyś powiedział, że przeciwieństwa się przyciągają...wg mnie nie zawsze jest to prawdą, ale w tym wypadku pojawia się ogień. Wiele musieli wycierpieć by do ich życia powróciła prawdziwa pasja i ogromne emocje. Jest zabawnie, seksownie i zadziornie. Bardzo lekka, przyjemna historia, którą czyta się błyskawicznie.

Jeśli jednak chodzi o moją własną opinię, to uważam, że książka jest po prostu średnia, czegoś w tym wszystkim zabrakło, ale nie czuję się jakoś strasznie pokrzywdzona dzięki Panu Prawnikowi i jego całkiem pozytywnemu poczuciu humoru :)

"Zadziorny flirt zarozumiałego adwokata i niepoprawnej romantyczki"

Wydawnictwo Kobiece
Wydana 16 marzec 2018
392 strony

Weteran - Katy Regnery







Tak, taaaak i jeszcze po stokroć Tak!! Przepadłam z kretesem...to jest zdecydowanie jedna z tych historii, które pozostawiają w moim serduchu wyraźny ślad ♥️. Cudowna historia pełna nowych początków, wstydu, pasji, miłości, namiętności i niepewnej przyszłości. To idealna piękna i bestia naszych czasów...wystarczyło mi parę godzin by pochłonąć ją całą i z czystym sumieniem Wam polecić (tzn tym którzy jeszcze nie mieli okazji by się z nią zaznajomić).

Savannah jest skrzywdzoną dziewczyną, która początkowo kieruje się chęcią odbudowania własnej kariery dziennikarskiej. Asher...to wyjątkowy człowiek, który poświęcił własne zdrowe by ratować ojczyznę. Rany jakie odniósł, oraz stosunek mieszkańców do jego wyglądu sprawił, że prawdziwy bohater stał odludkiem zamkniętym we własnym domu. Wywiad sprawia, że zbliżają się do siebie z dnia na dzień. Stają do walki o szczęście, zdrowie i świetlaną przyszłość, choć niestety prawdziwe kłopoty czają się tuż za rogiem. 

12 kamieni milowych każdego związku:

1) pierwsza wspólna chwila w nieskrępowanej ciszy
2) moment, w którym zdajesz sobie sprawę że to z nim lubisz spędzać czas
3) chwila, w której wyglądasz tragicznie, a jego to zupełnie nie obchodzi
4) pierwsza noc, którą spędzacie na rozmowie do samego świtu
5) dzień, w którym przedstawia Cię swojej rodzinie
6) chwila gdy oboje jesteście nago i zupełnie wam to nie przeszkadza
7) moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że to właśnie on jest tym jedynym
8) chwila, w której po raz pierwszy wyobrażasz sobie waszą wspólną przyszłość
9) Wasza pierwsza wspólna wycieczka
10) Pierwsza poważna kłótnia
11) chwila, gdy po raz pierwszy poczujesz, że on jest Twoim domem
12) Ta chwila, gdy uświadamiasz sobie, że kocha Cię równie mocno jak Ty jego



"...Nie było to dla niego nic nowego. Przeżył tragedię, która na zawsze zmieniła jego życie i nauczyła go wielu rzeczy, z czego najważniejszą było to: nie oczekuj wiele od życia i bądź wdzięczny za tę odrobinę szczęścia, która będzie ci dana. Nie oczekuj niczego, gdyż życie nie jest ci nic winne. Jeśli to zrozumiesz, będziesz w stanie je przetrwać. Gdy przytrafi ci się coś wspaniałego, będziesz na to przygotowany. Unikniesz bólu rozczarowania, jeśli zrozumiesz, że nic nie trwa wiecznie...."


Achhh....
Uwielbiam!

Polecam!

Wydawnictwo Niezwykłe
Wydana 14 marca 2018
347 stron

Pucked - Helena Hunting






Okładka "Pucked" już od pierwszej chwili zdecydowanie oddziaływała na moje zmysły tak jak i opis książki, który również skutecznie kusił. Nie wahałam się więc ani chwili gdy otrzymałam propozycję jej zrecenzowania. Uwielbiam wszelkiego rodzaju erotyki ... lekkie, przyjemne, całkowicie relaksujące i nieskomplikowane.

I w gruncie rzeczy tak było... On, Alex Waters jest legendarnym kapitanem drużyny NHL o nieciekawej opinii zbudowanej na plotkach i domysłach ... przystojny, świetnie zbudowany kontra ona, Violetta Hall, dziewczyna o ciętym języku i miękkim sercu. Jako przyrodnia siostra hokeisty wie doskonale jacy są sportowcy ... jednak mimo wszystko łamie wszelkie zasady gdy na jej drodze staje Alex. Facet potrafi wykorzystać swoje atuty by większość kobiet traciło przy nim rozsądek. Czy z Violet będzie tak samo?

Moim zdaniem książka jest przeciętna, czuję się nieco zawiedziona nie do końca spełnioną obietnicą. Owszem historia była lekka, przyjemnie erotyczna, a momentami również zabawna ... ale w gruncie rzeczy z całej historii najbardziej podobał mi się początek i koniec, bo tylko tam Violet i Alex pokazywali swoje prawdziwe charaktery i oblicza. Pewni siebie, energiczni, mocno pociągający i ten namacalny ogień między nimi. Właściwie to Alex w każdej wersji soft czy hard jest równie podniecający i piekielnie seksowny.....gorzej z Violet i jej "bobrem" ...

"...Nie mogę się doczekać, kiedy znowu położę na Tobie usta. Zjem Cię, jakbym czekał w celi śmierci na egzekucję, a Ty byłabyś moim ostatnim, cholernym posiłkiem..."


Wydawnictwo Szósty Zmysł
452 strony
Wydana - 30 maja 2018