Foto - Karolina Hajdysz |
Kurcze ... poraz pierwszy przykro mi, ale
książka okazała się słabiutka. Poprzednie
przeczytane historii spod pióra autorki
były zdecydowanie o niebo lepsze.
Mimo to warto po nią sięgnąć by co nieco
ułożyć sobie w głowie. Jeden błąd, jedna
zła decyzja podjęta pod wpływem emocji,
słabość i można zaprzepaścić całe swoje
życie. Tak właśnie stało się z Arią.
Niepełnoletnia dziewczyna zachodzi w
ciążę i to wszystko staje początkiem
druzgocących zmian w jej życiu. Lawina
nieszczęść wręcz zalewa nastolatkę. Jednak pewnego dnia spotyka w pociągu
niebieskookiego przystojniaka, który sprawia, że coś się w jej życiu i myśleniu zmienia. Mur
który zbudowała powoli się kruszy. Miłość do muzyki i sztuki łączą ich z całych sił. Tworzą
wspólny, szkolny projekt pt. "art & soul". Levie okazuje się idealną drugą połówką dla
Arii ... rozumie ja, wspiera, potrafi rozśmieszyć i kocha bez względu na to co przeżywała ona i
jakie dramaty dręczyły jego samego. Idealnie ujęto to w opisie historii - dwie zagubione
*
" Czasami trzymanie się za mały palec, było najlepszym rodzajem trzymania.
Czasami pocałunek w czoło, był najlepszym rodzajem pocałunku.
I czasami tymczasowa miłość, była najlepszym rodzajem miłości. "
*
Wydana - 16 marzec 2016
Wydawnictwo - Filia
432 strony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz