Marek Bener to świetny i znany dziennikarz. Bez lęku, czy obawy o konsekwencje
węszy i działa na granicy praca, bądź też całkiem poza nią. Uwielbiam go za jego silny
charakter. Ten człowiek przeżył naprawdę wiele. Trzy lata wcześniej znika jego ciężarna
żona, potem naczelna gazety "Dymajka" wręcza mu wypowiedzenie. Jak można samemu
sobie strzelić w stopę i zwolnić kogoś, dzięki komu Gazeta Miejska utrzymuje się na
powierzchni?? Na domiar złego w pożarze ginie jego dawny przyjaciel, a jego żona ( dawna
miłość Marka ) znika. Istne szaleństwo! Bener nie mając już nic do stracenia rozpoczyna
własne śledztwo nie wiedząc, że tak naprawdę został wplątany w niezwykle niebezpieczną i
ryzykowną grę, stał się narzędziem w cudzych rękach. Akcja nabiera błyskawicznego
tempa, jest zaskakująca i szalenie wciągająca. Są momenty, w których ma się wrażenie, że
bohater nie jest prawdziwym człowiekiem - tortury, strzelaniny, pościgi, skoki z wysokości
...autor naprawdę nie próżnował. Jednak dla mnie jest to żadną wadą - biorę te historię
taką, jaką dał mi Robert Małecki, co do słowa. Dodatkowy fakt, że książka ta jest debiutem
tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu o jego talencie. Wejście w naprawdę wielkim
stylu. Po raz pierwszy użyję tych słów - Wszystko trzyma nas w napięciu od pierwszego
słowa, a czas jej poświęcony w żaden sposób nie jest czasem straconym.
* * *
skończyłam czytać, to pytanie - kiedy będzie
drugi tom?? Jestem zachwycona całą tą
powieścią - okładką, historią, akcją, bardzo
dokładnymi opisami, bohaterami (
przede wszystkim Markiem, ale pod koniec
poczułam nawet nić sympatii do Szamana ).
To kryminalny geniusz! Muszę koniecznie
zaopatrzyć się we własny egzemplarz i czekać, aż
wyjdzie kontynuacja do kompletu :). Może św.
Mikołaj o mnie w tym roku nie zapomni? :)
i załatwi autograf? ;)
* * *
Dziennikarstwo i polityka nigdy nie były dobraną parą....kiepskie połączenie. Jednak nie dla
nas, a dla głównego bohatera. Te różnice uznałam jako "Iskrę, która odpaliła kryminalną
petardę". Rację miał również Mariusz Czubaj określając ją jako "Pełnokrwisty kryminał,
porywająca fabuła. To nie może być debiut!". Podpisuję się pod tymi słowami obiema
rękoma z całkowitą stanowczością :).
rękoma z całkowitą stanowczością :).
Co bym chciała powiedzieć tym, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z tym dziełem?
Polecam! bo najgorsze dopiero nadejdzie...
Dla mnie to jeden z najlepszych debiutów:)już nie mogę się doczekać drugiego tomu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Całkowicie popieram :)) i ja czekam na drugi tom niecierpliwie ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)