czwartek, 17 listopada 2016

Losing hope







" ... Cała moja uwaga jest nieustannie skupiona na niej, 

zupełnie jakbym był kompasem,

a ona moją północą. ..."


*    *    *


Byłam strasznie ciekawa jak wyglądała ta historia patrząc ze strony Holdera, więc "napad"

na bibliotekę był absolutnie konieczny ;). Słyszałam różne opinie na jej temat, ale wg mnie

prawda leży po stronie tych, co twierdzą, że to świetne uzupełnienie "Hopeless". Jest wręcz 

idealne! Oczywiście po przeczytaniu utwierdziłam się w myśli, że Sky i Dean byli dla siebie

absolutnie stworzeni. Każde z nich przeszło wiele, nawet ta, którą przeżył Dean sprawiła mi

niezłą gęsią skórkę. Wstrząsający był dla mnie moment, gdy oboje dowiedzieli się prawdy,

co naprawdę stało się z siostrą Holdera i wszystko to, co nastąpiło potem.... . Brrrr straszne.

W głowie się nie mieści, że ktoś taki może wyrządzić tak wielkie zło ... ktoś, kto powinien być

dla innych przykładem, kto był dla innych bohaterem... .


*    *    *




" ...Zaznałaś najgorszej rzeczy, jakiej może zaznać dziecko: 


krzywdy z rąk swojego bohatera, osoby, którą uwielbiałaś... "

*    *    *






Do wszystkich tych, którzy czytali "Hopeless" i wciąż zastanawiają się, czy warto sięgnąć po


"Losing hope" - zdecydowanie warto poświęcić ten czas i zrozumieć wszystkie wątki, myśli

i zachowania, którymi kierował się Holder, oraz jego siostra Les, która jak wiadomo 

popełniła samobójstwo. Najłatwiej było uznać Deanowi, że wszystko co wydarzyło się złego 

w jego życiu ( utrata Hope i Les ) jest tylko i wyłącznie jego winą, bo nic nie zrobił, żeby temu

przeszkodzić. Niestety tak naprawdę nic nie mógł zrobić... . 



Polecam cały cykl - Hopeless


Wydawnictwo Otwarte


*    *    *



"... Byłam zakochana w tym jak mocno mnie kochałeś ... "



*



"... - Masz już pozwolenie na zajście w ciążę? Śmieje się...

- Nie, jeszcze nie w tej weekend. Poza tym, zanim zrobisz dziewczynie dziecko,

musisz ją najpierw pocałować.

- Czy ktoś przerabiał z tobą w ogóle edukację seksualną? Bo zdecydowanie mogę to zrobić

bez całowania. Pokazać ci? ..."


*

" ...Kiedy wziąłeś mnie w ramiona, zrozumiałam,

że niezależnie od tego, co stanie się z moim życiem,

to ty jesteś moim domem... "


*




I co najważniejsze ... NIGDY nie należy tracić nadziei !


:*









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz