I ja stałam się fanką publikacji Pana Sparksa ... męskie spojrzenie jest świetną alternatywą
dla tego typu historii. Nie zawsze zawierają szczęśliwe zakończenia, ale mają w sobie to coś
co sprawia, że po prostu bez zastanowienia sięga się po następny tom. "Spójrz na mnie"
bardzo mnie zaintrygowała po przeczytaniu kilku opinii i musiałam ją wypożyczyć, choć
mam nadzieję, że przestanę w końcu czytać cudze opinię zanim sama nie przeczytam książki
i nie stworzę własnego zdania. Od początku - po pierwsze, śliczne są te okładki, idealne :). Po
drugie uwielbiam tak grube książki ( choć i takie czytam w dobę.... ). Po trzecie .... niestety,
ale niewiele zabrakło bym odłożyła ją nie przekraczając setki jej stron. To była dla mnie jakaś
masakra, wynudziłam się za wszystkie czasy. Dobrze zrobiłam, że nie odłożyłam jej, bo
później bym żałowała. Co prawda historia ta nie wywołała u mnie nie wiadomo jak głębokich
uczuć, nie zakochałam się w niej, ale jest to kolejna z tych pozycji, które mimo wszystko
trzymają Cię i nie pozwalają puścić. Bardzo przyjemnie się ją czytało, więc nie żałuję :).
Jednym z dwójki głównych bohaterów jest kolejny męski ideał, rycerz na białym koniu z
widoczną rysą na swojej przeszłości - Collin. No i oczywiście Ona, prawniczka o imieniu
Maria.Żadne z nich nie myślało i nie planowało poważnego związku ( w sumie to o żadnym
związku )a tu los sprawił obojgu niespodziankę, z resztą bardzo piękną i romantyczną.
Maria wychowała się w dużej i szczęśliwej rodzinie, pełnej miłości i wzajemnego wsparcia.
Jest spokojną i zżytą z rodziną kobietą. Co innego Collin ... jego dzieciństwo było
przerażające ...
wojskowe szkoły, ataki agresji, problemy z prawem i zerowy kontakt z rodzicami. To
sprawiło że chłopak od zawsze miał problemy, a pewien policjant tylko czekał na jego
poślizg, by móc zamknąć go w więzieniu. W jaki sposób dwa tak odmienne charaktery
mogłyby stworzyć coś pełnego miłości, wsparcia i zrozumienia? A jednak .... . Niestety, gdy
wydaje się, że wszystko układa się jak w przysłowiowej bajce do Marii powraca jej
koszmarna przeszłość. Ktoś nęka dziewczynę i usiłuje ją skrzywdzić. Do tego problemy w
pracy... . Czy związek tych dwojga przetrwa? Czy Collin wyląduje w więzieniu, a Maria
zmierzy się z zemstą niezwrównoważonego psychicznie człowieka? Nie powiem - przeczytaj
:) Polecam ;).
*
Collin ... w gruncie rzeczy to dzięki niemu pochłonęłam te 500 stron. Typ Bad boya ... męski,
kuszący, seksowny, odważny, zamknięty w sobie... . Chwilami jednak szybciej działał niż
myślał, ale w sumie ... czego się nie robi dla ukochanej? To więc można usprawiedliwić ;).
kuszący, seksowny, odważny, zamknięty w sobie... . Chwilami jednak szybciej działał niż
myślał, ale w sumie ... czego się nie robi dla ukochanej? To więc można usprawiedliwić ;).
Jednak Maria też jest wbrew pozorom silną osobą, która całkiem dobrze sobie radzi z
wszelkimi problemami. Te dwie osoby idealnie się dopasowały. Każde z nich mogło czegoś
się od siebie nawzajem nauczyć. Do tego obie mają niezwykłe szczęście do dobrych ludzi
blisko siebie - przyjaciół, kochającej rodziny, którzy pójdą za nimi w ogień, byleby tylko
mogli poczuć się całkowicie bezpiecznie.
się od siebie nawzajem nauczyć. Do tego obie mają niezwykłe szczęście do dobrych ludzi
blisko siebie - przyjaciół, kochającej rodziny, którzy pójdą za nimi w ogień, byleby tylko
mogli poczuć się całkowicie bezpiecznie.
"Spójrz na mnie" - Nicholas Sparks
Wydawnictwo Albatros
512 stron
literatura obyczajowa - romans
premiera - 28.09.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz