Nie potrafię jednoznacznie ocenić tej powieści, choć lekkie i spójne pióro autorki jest tu ogromnym i wciągającym atutem ... przykro mi, ale tym razem historia Anki nie ujęła mnie, ani nie zaskoczyła niczym wyjątkowym. Może po prostu oczekiwałam czegoś innego, a może wciąż mam pewien emocjonalny mętlik w głowie? Niestety naiwność bohaterki była dla mnie naprawdę frustrująca i przekraczała wszelkie możliwe granice zdrowego rozsądku (jak na dojrzałą i doświadczoną kobietę przystało). Kobieta gdzieś gubi swój instynkt z powodu chwiejącego się w posadach długoletniego związku. Między nią, a mężem Maciejem dochodzi do poważnego rozłamu, a uczucia kobiety kierują się na poznanego przypadkiem Artura, mężczyzny "z misją" który owija ją sobie w około palca i wykorzystuje. Maciej też na swój sposób próbuje radzić sobie z uczuciami i pragnieniami. W dodatku poród Anety (ich przyszłej synowej) zbliża się nieuchronnie, a jedyny syn Kamil wciąż jawnie nie wykazuje choćby minimalnego stopnia odpowiedzialności za ich trójkę.
Tak, jestem ciekawa co będzie dalej ... ale czy odważę się sięgnąć po kolejną część? Poczekamy, zobaczymy ;)
Wydana 18 marca 2018
Wydawnictwo Edipresse Książki
320 stron
Przykro mi że jesteś usatysfakcjonowana lekturą. Mnie jakoś do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńAgnieszko jestem ciekawa ciągu dalszego, ale tylko dla samej wiadomości. Ponadto wcześniej napisałam jasno, że miałam nadzieję na coś innego i że nie porwała mnie sama historia :)
Usuń