Tom I - Takie rzeczy tylko z mężem
No po prostu padłam! Już dawno się tak nie ubawiłam :). Zuzka wymiata całkowicie!
Taka trochę Bridget Jones...uwielbiam ją! Brzuch boli mnie od śmiechu. Zakochałam się w
lekkości całej tej historii jak i wszystkich perypetiach z którymi musiała zmierzyć się
główna bohaterka. Szczerze mówiąc dobrze, że mam pod ręką drugi tom :).
Zuza jest kobietą na pozór szczęśliwą - pracująca, ma synka, dom i Męża, który zupełnie
nieświadomie ją olewa. Rutyna wkradła się w ich zwiazek co powoduje, że Zuza traci swój
bezpieczny azyl. Przypadkowo trafia na spotkanie autorskie, na którym uświadamia
sobie jak dużym ciężarem dla niej jest brak głębszych uczuć i romantyzmu ze strony
Ludwika. Do tego wszystkiego pod ich dach trafia najpierw córka siostry Ludwika -
Kasia, a potem kolega z pracy Zuzy - Marek. Oj będzie się działo, będzie! Życie na wiosce
nigdy nie bywa nudne, świetna zabawa murowana!
Tom II - Kobiety wzdychają częściej
Mąż i jego zwariowane pasje, potem telewizja i niechciana sława, do tego eks narzeczony
ratujący życie Zuzy, napalony wuefista, siostrzenica z problemami emocjonalnymi i
matka z pasją do umierania. I to wszystko w jednym domu i jednym czasie! Totalne
wariactwo, nieprawdaż? Zuza jednak jak zawsze krok po kroku stara się rozwiązać
wszelkie problemy na swój sposób. To niezwykła kobieta, ma w sobie mnóstwo
cierpliwości i ogromne serce dla innych ludzi. Oczywiście dopóki ktoś nie przekroczy
granicy i nie nadepnie jej na odcisk. Historia niezwykle zabawna, wręcz rozbrajająca -
taka polska Bridget Jones, choć myślę, że Zuza w tym wypadku bije Bridget na głowę.
Uwielbiam ją! Z niecierpliwością czekam na 3 tom ... a to wszystko przez końcówkę
książki :).
Tom III - Małżeństwo z odzysku
Karolina Hajdysz |
dotychczasowych części o pokręconej (a chwilami
niezrównoważonej) Zuzce. Mimo to i tak ponownie
się wciągnęłam i bawiłam świetnie. Bardzo
zabawna komedia, parokrotnie prawie
popłakałam się ze śmiechu. Tym razem motywem
przewodnim staje się domniemana zdrada
Ludwika. Zuza dostaje tajemniczą przesyłkę, która
jednoznacznie na to wskazuje i postanawia
rozpocząć szeroko pojęte śledztwo wraz z
przyjaciółką. Cały czas stukam się w czoło jak można być tak szaloną osobą, ale tak
naprawdę gdyby nie te charaktery, to nie byłoby tak zabawnie. Poza tym my kobiety
czasami potrafimy sprawić by z pozoru drobne problemy urosły do rangi jako praktyczny
i nieodwracalny koniec świata. I to jest w nas piękne :). Bez nas po prostu Wam byłoby
nudno, drodzy Panowie ;). Zuzanna staje się twarzą pewnego wytwarzanego przez
sąsiadów produktu, do drzwi znów stuka pewny siebie Marek z propozycją, Ludwik
całymi dniami poszukuje skarbów, a Mama pełną parą szykuje się do swojego pogrzebu.
Nie mogłabym zapomnieć o najważniejszym dla mnie facecie z książki - o boskim
Teodorze, któremu Zuzanna postanawia znaleźć dziewczynę. Totalny
misz masz, a zabawa przednia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz